Story of one picture


This blog is dedicated to reflections on leadership, business, and technology.
Each story is complemented with photographs, which are worth a thousand words.
Enjoy reading and hearing
Podcast available at:

They are eating pets... bo nigdy rzeczy nie dzieją się bez przyczyny.

They are eating pets... bo nigdy rzeczy nie dzieją się bez przyczyny.

Sunday, September 15, 2024

by Aleksander Poniewierski, APConsulting

Niespełna 60-tysięczne miasto Springfield w amerykańskim stanie Ohio, w którym przebywa ponad 15 tysięcy emigrantów, z czego około 10 tysięcy z Haiti, stało się ostatnio bardzo głośne za sprawą "kuriozalnej" wypowiedzi Donalda Trumpa, jakoby imigranci zjadali tam zwierzęta domowe. Rzeczywiście, kilka tygodni temu media donosiły o przypadku pewnej kobiety, która została przyłapana na takim czynie. Kobieta miała już wcześniej problemy z prawem, a ten wybryk policja określiła jako jednostkowy. Dla większości z nas Donald Trump kompletnie chybił z argumentacją, ale jest ona tak barwna, że od kilku dni na mediach społecznościowych i TikToku powstają miliony memów, piosenek i filmów na ten temat.

Sam stan Ohio jest jednak bardzo interesujący za sprawą pewnej zmiany, którą dokonano w 2022 roku. Mianowicie w ciągu ostatnich kilku miesięcy systematycznie pnie się on do góry w rankingu najlepszych miejsc w USA do założenia biznesu. Profity podatkowe, podobne lub nawet lepsze niż w Delaware, Wyoming czy Nevadzie, sprawiają, że założenie spółki z o.o. w tym właśnie stanie staje się bardzo sensowne. Sam również posiadam spółkę LLC w Ohio i to za sprawą łatwości jej założenia. Bowiem wprowadzono tu wyjątkowe jak na USA możliwości elektronicznego założenia i zamknięcia działalności. Niektórzy mówią, że to system estoński. Za 9,90 USD można wynająć adres (nomen omen większość w Springfield), a za 50 USD obcokrajowiec zakłada pełnoprawną spółkę, otrzymując numer EIN (Employer Identification Number). Z tym numerem w kilka chwil można założyć biznesowe konto bankowe i... voila! Możesz się cieszyć swoim American Dream. Powstające ułatwienia w rozliczaniu podatków (elektroniczne) i uzupełnianiu dokumentacji (elektroniczne) sprawiają solidny kłopot konwencjonalnym biznesom doradztwa podatkowego. Po prostu zamiast płacić kilkaset dolarów miesięcznie, można zrobić wszystko samemu w prosty i szybki sposób.

Tu pojawia się siła popkultury i mediów społecznościowych. Stan Ohio wydał wiele milionów dolarów, pragnąc uatrakcyjnić inwestycje poza stanowe oraz zachęcić mieszkańców USA i przybywających emigrantów do osiedlania się na terenie ich stanu przez ostatnie kilka lat. W ciągu jednego (niespełna) tygodnia od przemówienia Trumpa jego przeciwnicy masowo zakładają firmy związane ze zwierzętami (pośrednio i bezpośrednio) w tym stanie, a jego zwolennicy organizują protesty i stowarzyszenia obrońców zwierząt.

I w zasadzie w całej tej opowieści nie byłoby nic interesującego, prawda? Gdyby nie jeden istotny fakt. W polityce i biznesie nigdy nie dzieją się rzeczy ot tak, po prostu. Stan Ohio jest tzw. "wahającym się stanem" – nie jest ani republikański, ani demokratyczny. A w walce, gdzie siły są bardzo wyrównane, czego mamy przykład właśnie dziś, jest on jednym z najważniejszych pól bitwy o zwycięstwo do Białego Domu. Kto wygrywa w Ohio, zostaje prezydentem (w latach 1900–2020 z ponad 90% potwierdzeniem). Już wkrótce dowiemy się, czy strategia poruszenia republikanów strachem i obrzydzeniem była skuteczna, czy to jednak pokolenie milenialsów, oburzone jego słowami, wpłynie na wyniki wyborów dzięki cyfrowej administracji. Mówi się, że USA wyznacza trendy w polityce dla innych krajów. Mechanizm, jeśli okaże się skuteczny, będzie kopiowany, a przypominam, że u nas w przyszłym roku wybory.

Zdjęcie wykonane na Kubie. Zwierzęta są przemiłe.

Dedykuję to zdjęcie wszystkim liderom, których strategia działania jest wielowarstwowa i oparta na przemyślanych krokach.

No comments yet
Search