Sercem i Rozumem - Część 2: Left Behind

Lewa część mózgu odpowiada za racjonalne działania, planowanie oraz podejmowanie decyzji opartych na logice, nie na emocjach. Pragmatyczni liderzy kalkulują zyski i straty i z reguły nie ulegają nagłym trendom rynkowym. W świecie ogólnopanującego konsumpcjonizmu i globalizacji, racjonalne działania biznesowe są często konfrontowane z nowymi trendami innowacyjnymi. Inwestowanie w nowe technologie i transformacje cyfrowe stało się w ostatnich dziesięciu latach głównym środkiem i kierunkiem rozwoju firm na całym świecie. Presja szybkiego wzrostu, nakładana przez udziałowców, wymusza poszukiwanie niekonwencjonalnych sposobów na sukces.

Bardzo interesujące są spotkania, podczas których wizjonerzy dyskutują z pragmatykami biznesu. Przykłady firm, które zmieniły modele biznesowe i w „jeden dzień” stały się potentatami rynku, zdobywając miliony nowych klientów na swoich platformach i zmieniając całkowicie przyzwyczajenia konsumentów. Są one konfrontowane z wynikami finansowymi tych rewolucji. Argument, że firma stale inwestuje, a zysków nie widać, coraz częściej decyduje o powstrzymaniu się od dalszych inwestycji.

W okresie pandemii COVID-19 większość firm na świecie została zmuszona do potężnych inwestycji w rozwiązania chmurowe i ogólną cyfryzację. Niemożność pracy zdalnej bez odpowiedniego środowiska pracy spowodowała, że lata 2021-2023 były swoistym eldorado dla firm technologicznych. Departamenty zajmujące się przejęciami kupowały firmy technologiczne, płacąc za nie kwoty wręcz nierealne w normalnych czasach. „Biegnij lub giń”... i biegli. Dzisiaj widać, że nawet szał na AI nie jest w stanie utrzymać tych inwestycji. Czy więc racjonalność przegrała z marzeniami?

„Left Behind” stało się dziś strategią działania biznesu. Porzucenie dotychczasowego komfortowego życia, klasycznych wartości i rozpoczęcie poszukiwania nowej drogi przez biznes, lub w przypadku firm technologicznych poczucie, że rynek je wykorzystał, a teraz zapomina, staje się widocznym trendem na świecie. Próba powrotu do racjonalnych kalkulacji opłacalności biznesu, wyeliminowania w jak największym stopniu spekulacyjnych aktywów, staje się faktem – bolesnym „sprawdzam”.

Najlepiej trend ten widoczny jest w kontekście spekulacyjnych aktywów, wzrostu cen złota na światowych rynkach czy poszukiwania inwestycji w podstawowe działy gospodarki. Rewolucja cyfrowa jest faktem i nie zostanie zatrzymana, ale działający rozumem, nie sercem, inwestorzy zaczynają dostrzegać w niej narzędzia, a nie zbawienne miraże. Biznes kreuje potrzebę technologicznej zmiany. Przez ostatnią dekadę było dokładnie odwrotnie.

Zdjęcie wykonane na Kubie. Najbardziej znana i fotografowana „dama z Havany” jest symbolem klasycznego stereotypu, który odnalazł się w nowej fali neoturystyki.

Zdjęcie dedykuję wszystkim tym, którzy jeszcze nie zauważyli zmieniającego się trendu. A już powinni.