Raz to szczęście, dwa razy to umiejętność.

„Nasze koszty są zbyt duże, a marże zbyt małe” – napisał w liście do pracowników CEO Intel Corporation, Pat Gelsinger. Akcje tej kultowej spółki spadły o ponad 50% od początku roku. Z wielkim zdziwieniem rynek i analitycy obserwują tę sytuację i zadają pytanie, co się stało?

W 1996 roku Andrew Grove były szef Intela, opublikował jedną z najważniejszych książek biznesowych „Only the Paranoid Survive”. Myślę, że nikomu nie trzeba jej rekomendować. Grove opisuje w niej momenty, w których organizacja lub branża staje przed dużymi zmianami – tzw. „punktami krytycznymi”. Te momenty mogą być wywołane nowymi technologiami, zmianami rynkowymi lub konkurencją. Przedsiębiorstwa muszą szybko się dostosować, by przetrwać. I w rzeczywistości przez ponad trzy dekady Intel był wzorem realizacji tej strategii. Można z czystym sumieniem powiedzieć, że adaptacja i innowacja zostały w tej książce na nowo zdefiniowane. Firmy muszą być elastyczne i gotowe do wprowadzania innowacji. Grove opowiada, jak Intel przekształcił się z producenta pamięci półprzewodnikowych na firmę skoncentrowaną na procesorach, gdy konkurencja zaczęła dominować w ich pierwotnym segmencie. Potrafili dostrzec moment, w którym „być” znaczy „zmieniać się”. Ale tym razem coś poszło nie tak.

Grove mówi, że liderzy i cała firma muszą posiadać zdolność wykrywania zmian. W książce Grove podkreśla, że organizacje muszą być w stanie dostrzegać nadchodzące zmiany, zanim staną się one oczywiste. To kluczowa umiejętność w przetrwaniu na zmieniającym się rynku, a liderzy muszą podejmować trudne, często ryzykowne decyzje, by przeprowadzić firmę przez zmiany.

Patrząc na cały rynek technologiczny, a nawet szerzej, można dostrzec pewien powtarzający się schemat. COVID-19, który przyniósł niesamowite wzrosty przychodów, uśpił czujność liderów. Jak z letargu, budzą się poszczególne sektory, oznajmiając, że czas na stosowanie sprawdzonych metod. Reorganizacje mające na celu obniżenie kosztów są na porządku dziennym. Firmy, które wprowadziły technologie chmurowe, rozpoczynają procesy optymalizacyjne. Zdalna praca jest redukowana, a wielkie inwestycje wyhamowywane. Na powrót skupiamy się na kliencie i staramy się zrozumieć jego rzeczywiste potrzeby. Firmy rezygnują z automatycznej obsługi klienta, a oddziały banków są odnawiane, aby ponownie przyjmować klientów.

Mówi się, że jeśli ktoś raz odniósł sukces, to znaczy, że miał szczęście. Kiedy sukces powtarza się wielokrotnie, to znaczy, że ma umiejętności. Wiele firm potrzebuje dziś krytycznego spojrzenia na swój model operacyjny i biznesowy. Wiele z nich potrzebuje ducha „paranoi”, aby pozostać relewantnymi na rynku. To jest najlepszy okres na rewolucyjne zmiany i prawdziwe przetasowania w branżach. Mija dokładnie dekada od czasu, gdy platformy społecznościowe przejęły źródła przychodów od telekomów. Fintechy zajęły miejsce powolnych banków. Teraz banki, mające potężne środki inwestycyjne, wywołają rewolucję na rynku utilities, nieruchomości czy FMCG. Szykuj się na zmianę, bo będzie się działo na naszych oczach.

Zdjęcie wykonane w Dolinie Śmierci w Namibii w 2021 roku. Tysiącletnie drzewa, które oparły się wyniszczającemu słońcu i piaskom pustyni Namib.

Dedykowane nowym liderom, którzy sprawnie wykorzystają ten czas.