Story of one picture


This blog is dedicated to reflections on leadership, business, and technology.
Each story is complemented with photographs, which are worth a thousand words.
Enjoy reading and hearing
Podcast available at:

Praca, relaks, bezpieczeństwo – rzecz o balansie

Praca, relaks, bezpieczeństwo – rzecz o balansie

Sunday, May 4, 2025

by Aleksander Poniewierski, APConsulting

Kończy się długi weekend, a dla niektórych bardzo długi – trwający już od przedwielkanocnego piątku. Atmosfera pełnego relaksu. W korporacjach mało co można załatwić, w administracji praca niby normalna, ale w oczekiwaniu na przerwy. Biznes żyjący z turystów przeżywa drugą – po feriach zimowych – falę napływu gości. A ci, po wyznaczeniu sobie budżetu na wydatki, nie oszczędzają na małe przyjemności.

Z roku na rok infrastruktura gotowa na przyjęcie turystów w Polsce się polepsza. Dotknięta kwarantannami i ograniczeniami odbudowuje się na dobre. Właściciele (ci, którzy przetrwali trudny okres lub wykupili inwestycje od bankrutujących poprzedników) dostosowują model biznesowy do oczekiwań klientów. Już nie tylko nocleg ze śniadaniem, ale pełne All Inclusive wraz z zapewnieniem rozrywki dla trzech pokoleń odpoczywających. Dla dzieci place zabaw, dla młodzieży dyskoteka, dla starszych bary, kręgielnie czy bilard.

Jakość obsługi również uległa poprawie. W odróżnieniu od wielu miejsc na świecie, gdzie dramatycznie się pogorszyła, w Polsce nie jest źle. Mimo że nie mamy kultury napiwków za serwis (lub nie jest ona tak powszechna jak np. w USA), za dobrą obsługę potrafimy okazać wdzięczność. Czasem hojność jest wyrazem uznania dla obsługi, a czasem pokazem statusu turysty. W tym drugim przypadku – proporcjonalna do stężenia chmielu we krwi :)

Polacy chętnie korzystają z platform typu Booking.com w celu rezerwacji miejsc na wypoczynek. Te zaś w zasadniczy sposób regulują ceny na rynku. Właściciele i wynajmujący nie bazują już jedynie na liczbie gwiazdek w hotelu, ale coraz częściej na opiniach odwiedzających gości. To, rzecz jasna, zmusza do lepszego serwisu i dbałości o zadowolenie klienta. Tak więc technologia przyczynia się do wyrównania szans, ale i podniesienia jakości obsługi.

Polacy coraz częściej są bezgotówkowymi turystami. Nie mówię już tylko o płaceniu kartą czy Blikiem, ale i o płatnościach właśnie przez platformy. Kolejnym krokiem będzie zapewne (co zobaczymy w przeciągu 2 lat) przejście na zamknięty system mega-aplikacji na wzór WeChata. Zresztą, mimo że gotówka jest wciąż popularna w naszym kraju, trend „wygodnościowy” widać jak na dłoni.

Polacy uwielbiają przewidywalność i standaryzację. Wiemy, czego spodziewać się w Żabce czy Netto. Wiemy, że na każdej stacji sieci X czy Y zjemy przekąskę. Punkty te nie tylko oferują nam ograniczony wybór zakupów, ale gruntują nasze przyzwyczajenia i oczekiwania co do poziomu jakości. Ja jestem w stanie szukać swojej stacji benzynowej nie dlatego, że oczekuję lepszej lub tańszej benzyny, ale dlatego, że lubię smak określonego hot-doga i sosów danego producenta.

W końcu Polacy cenią sobie bezpieczeństwo. Przyzwyczailiśmy się do tego, że w naszym kraju jest bezpiecznie. I jest to luksus, którego na co dzień nie doceniamy. 20 lat temu, po zatankowaniu na stacji, kierowca zakładał blokadę na kierownicę i uzbrajał alarm, bojąc się, że podczas dokonywania opłaty ktoś ukradnie jego auto. Dziś jest zupełnie inaczej. Odstawiamy rower pod sklepem bez łańcucha czy blokady.

Mamy dobrze zbalansowany rynek oraz ogólny poziom bezpieczeństwa życia. Całkiem niezły poziom obsługi i rozwijającą się infrastrukturę. To, czego brakuje, to większe zróżnicowanie i specjalizacja miejsc turystycznych. Dzięki nim można by przekonać wyjeżdżających do Turcji, Egiptu czy na Bali, że można bezpiecznie spędzić czas na długie weekendy w kraju, robiąc to, co się kocha.

Zdjęcie wykonane w Indiach. Kobiety relaksujące się po pracy. Uśmiechnięte i zadowolone z życia. Mimo że pracują w upale, są zadowolone. I o to chodzi.

Po kilkudziesięciu latach rozwoju gospodarczego jesteśmy w momencie, gdy tworzyć będziemy standard przyszłości życia w naszym kraju. Już nie na dorobku, lecz stabilnego wzrostu. Ustalenie tego standardu będzie o tyle ważne, że zostanie z nami na kolejne pół wieku – bez kroplówki z funduszy UE, bez pożyczek z Banku Światowego, ale za pieniądze obywateli i odwiedzających nas turystów.

No comments yet
Search