Story of one picture


This blog is dedicated to reflections on leadership, business, and technology.
Each story is complemented with photographs, which are worth a thousand words.
Enjoy reading and hearing
Podcast available at:

Polisz "Omoiyari"

Polisz "Omoiyari"

Wednesday, December 11, 2024

by Aleksander Poniewierski, APConsulting

W kulturze Japonii bardzo ważną rolę odgrywa empatia wobec drugiego człowieka. Kiedy idziesz ulicą i pada deszcz, istnieje duże prawdopodobieństwo, że ktoś poda ci parasolkę. Gdy jesteś zmęczony wysiłkiem w pracy, koledzy poczęstują cię herbatą lub butelką wody. I nie jest to coś niezwykłego. Tak po prostu się dzieje. Filozofia życia oparta na odczuwaniu czyjejś sytuacji i współczuciu w momentach stresowych czy kryzysowych jest naturalna.

Podobnie zresztą bywa w innych miejscach na świecie. Często przeprowadza się eksperymenty, w których zziębnięte dziecko siedzi na ławce w parku, a prowadzący eksperyment obserwują reakcje przechodniów.

W Polsce wyniki takich eksperymentów są bardzo zadowalające. Jesteśmy empatyczni i nie przechodzimy obojętnie, widząc krzywdę innych. Zresztą, sporo czasu minęło, zanim zmieniły się nasze nawyki pomagania ludziom wyglądającym na potrzebujących, którzy w rzeczywistości wykorzystywali naszą naiwność i dobre serce. Jeszcze w latach 90. XX wieku czy na początku tego tysiąclecia na ulicach większych miast widoczni byli "żebracy", którym z dobroci serca wrzucaliśmy drobne monety. Proceder ten zanika lub niemal zanikł. Prawdopodobnie wpływ na to ma odwrót od gotówki na rzecz płatności kartą lub Blikiem. Po prostu nie mamy przy sobie gotówki, nie mówiąc już o monetach.

Zauważam jednak, podobnie jak wielu moich znajomych, pojawienie się pewnej epidemii żerowania na naszej empatii. Politycy masowo poddają się operacjom i zabiegom ratującym życie. Wcześniej takie fakty utrzymywano w tajemnicy (bo przecież samiec czy samica alfa nie może być słaba), a teraz trafiają one na forum mediów społecznościowych. Zdjęcia na platformie X czy Instagramie przedstawiające obandażowane ciała, głowy czy kończyny tuż po operacji. Dramatyczne opisy bólu i przenikliwego cierpienia. Kolejne reposty z dopiskami o wsparciu i oczywiście winie oponentów politycznych. Kiedy nie ma operacji, pojawiają się historie o torturach w areszcie lub przynajmniej głodówkach zapodanych dla czynnego protestu. Manipulacja emocjami – bo obraz wart jest tysiąca słów.

Ciężko przejść obojętnie wobec krzywdy czy cierpienia. Niemniej jednak takie zabiegi wywołują odwrotny skutek. Społeczeństwo czuje się oszukiwane i uodparnia się na widok słabości. Prezydent Trump, który został postrzelony w ucho (uniknął śmiertelnego zamachu), już po 24 godzinach pokazywał, jaki jest dzielny i silny, zdejmując opatrunek i krocząc dumnie na kolejnym wiecu. Takie zachowanie niewątpliwie pozytywnie wpłynęło na wynik wyborów. Lider musi być silny i tę siłę pokazywać. Ludzie chcą i wymagają, aby kierowali nimi przywódcy, a nie osoby, nad którymi trzeba się litować.

Liderzy w biznesie muszą nosić barwy klubu. Muszą demonstrować wartości swojej drużyny. Muszą mówić językiem zrozumiałym dla ich podwładnych. Warto zadać sobie proste pytanie: jak w kulturze empatii, naszego polskiego omoiyari, oceniamy współczesne zachowania?

Zdjęcie z Comuna 13 w Medellín. Załamana małpa, która nie może zrozumieć, co się tutaj stało. Najbardziej brutalna i twarda dzielnica w Ameryce Południowej pełna jest waty cukrowej, baloników i turystów.

Dedykowane nam wszystkim, których na litość biorą softmanagerowie.

No comments yet
Search